Recenzja opona Goodyear Eagle F1 R
Recenzja opona Goodyear Eagle F1 R
Goodyear w szybkim tempie rozbudowuje swoją kolekcję opon rowerowych, nie tylko wprowadzając nowe modele w różnych kategoriach, ale i modernizując poprzednie. Na oponach marki jeździmy odkąd tylko powstał dział rowerowy kultowej marki, odnotowując postępy, jakie zaszły w ciągu zaledwie kilku lat. Doskonały przykład to modele z serii Eagle, z wersjami Eagle F1 R i Eagle F1 SuperSport R na czele. Z tego artykułu dowiecie się, co się w świecie opon szosowych zmieniło, oraz jak jeździ uniwersalna guma szosowe Eagle F1 R.
Goodyear Bike dokonał przeglądu swojej gamy opon do wyścigów szosowych, ale pod nowymi nazwami nie kryje się po prostu tylko aktualizacja. Opory toczenia zmniejszono drastycznie za sprawą modyfikacji w konstrukcji osnowy, a jednocześnie poprawiono przyczepność poprzez wprowadzenie mieszanki Dynamic UHP. Ten ostatni skrót po rozszyfrowaniu mówi wszystko – Ultra High Performance. Obydwa świeże rozwiązania trafiły do modeli Eagle F1 R i Eagle F1 SuperSport R. Według firmy dzięki temu „opory toczenia zostały zmniejszone nawet o 35%, a przyczepność na mokrej nawierzchni wzrosła nawet o 19% w porównaniu z oponami Eagle F1 pierwszej generacji”.
Nowa konstrukcja z tylko jedną warstwą
Podstawową nowością w kolekcji jest zastosowanie przez Goodyeara zmodyfikowanej osnowy. Podczas gdy tradycyjna opona jednowarstwowa ma trzy warstwy materiału na górze i dwie po bokach, to w nowych modelach zostawiono tylko jedną na górze i dwie warstwy karkasu po bokach, z niewielką zakładką pod bieżnikiem i otuliną bezdętkową, trzymającą wszystko razem. Firma podaje, że ta konstrukcja nazwana Short-Ply dała bardziej elastyczną oponę dzięki zmniejszeniu ilości materiału, a tym samym uzyskano poprawę oporów toczenia. Różnicę w konstrukcji widać na górze na rysunku poglądowym. Poniżej zaś wykresy, które mają pokazywać spadek oporów toczenia w porównaniu do podstawowego modelu Eagle F1.
Co to jest Tubeless Complete?
Obydwie opony z serii Ultra High Performance, czyli Goodyear Eagle F1 R i Eagle F1 SuperSport R są dostępne zarówno w wersji do klasycznych dętek, jak i bezdętkowej Tubeless Complete. Ta ostatnia to jednak także nowy wariant, udoskonalona wersja opon Tubeless Ready marki, Sprytnie zaprojektowano je tak, aby utrzymywać powietrze przy pierwszym napompowaniu, by przy montażu wyeliminować potrzebę stosowania uszczelniacza do opon (i tym samym zmniejszyć ewentualny bałagan). Oczywiście uszczelniacz do opon jest wymagany, gdy opona jest używana.
Kluczowym elementem zaktualizowanego systemu Tubeless Complete Goodyeara jest podwójnie stopka. Zamiast zaokrąglonego kształtu, stykającego się z obręczą, są jakby dwa kanty, które pomagają w „zagnieżdżeniu” gumy w obręczy. Ważną rolę odgrywa również „kurtynka”, która wygląda jak kawałek materiału pozostały po procesie produkcyjnym – jest celowo umieszczona, aby stworzyć dodatkowe tarcie między obręczą, a oponą, ostatecznie pomagając utrzymać powietrze wewnątrz opony. Tem drobiazg dodatkowo uszczelnia połączenie. Sama guma jest tu także bardziej miękka, co także pomaga.
Dwa podobne, choć różne modele – Goodyear Eagle F1 R i Eagle F1 SuperSport R
Eagle F1 SuperSport R to opona Goodyeara przeznaczona wyłącznie do wyścigów i jazdy na czas. Jako opona z gamy Ultra High Performance korzysta z nowej gumy Dynamic | UHP i waży 230 g w wersji 700c x 25 mm Tubeless Complete. Nie posiada warstwy antyprzebiciowej, jej osnowa ma gęstość 150 TPI, za priorytet uznano elastyczność i niską wagę. Dostępne wersje:
- 700c x 25 mm Tubeless Complete
- 700c x 28 mm Tubeless Complete
- 700c x 30 mm Tubeless Complete
- 700c x 25 mm Tube-Type
- 700c x 28 mm Tube-Type
Eagle F1 R pozycjonowana jako opona szosowa dla zawodników i amatorów, którzy poszukują niskich oporów toczenia bez uszczerbku dla zrównoważonej przyczepności na mokrej i suchej nawierzchni. Ta opona ma osnowę o gęstości 120 TPI i jest bardziej wytrzymała niż SuperSport, bo zastosowano dodatkową warstwę Breaker Belt, umieszczoną pod bieżnikiem.
Ta dodatkowa warstwa jest wykonana ze wzmocnionej gumą osnowy o gęstości 150 TPI. Goodyear twierdzi, że zachowano pożądaną elastyczność opony pomimo tego dodatku, bo gumy maja w ogóle mniej warstw – patrz wyżej konstrukcja Short-Ply. Dostępne wersje:
- 700c x 25 mm Tubeless Complete
- 700c x 28 mm Tubeless Complete
- 700c x 30 mm Tubeless Complete
- 700c x 32 mm Tubeless Complete
- 700c x 34 mm Tubeless Complete
- 700c x 25 mm Tube-Type
- 700c x 28 mm Tube-Type
- 700c x 30 mm Tube-Type
- 700c x 32 mm Tube-Type
Wolicie klasyczny wygląd? Nowe opony dostępne są też z brązowymi bokami.
Jak jeździ Goodyear Eagle F1 R?
Lekkie opony są fajne, ale niekoniecznie wtedy, gdy łatwo się łapie na nich kichy. Dlatego też do testu długodystansowego wybralimy wersję Eagle F1 R. Żeby było ciekawiej, guma trafiła na koła Zipp, gdzie już wcześniej przez sezon używaliśmy parki Eagle F1, porównanie tym bardziej było miarodajne.
Pierwsze zaskoczenie? Nowa opona, w nominalnym rozmiarze 28 mm, na obręczy Zippa 404 Firecrest (ma wewnątrz szerokość 23 mm) liczyła 30,46 mm. Jej poprzedniczka na tym samym kole, z napisanym na boku „30 mm”, miała zaś 30,23 mm! Co z jednej strony nas zdziwiło, a z drugiej ucieszyło, bo poprzednie opony 30 mm były naprawdę udane. Niemal balon tworzony przez obszerną oponę pozwala nie tylko używać relatywnie niskich ciśnień, ale i cieszyć się wysokim komfortem jazdy. Funny fact, poprzednią gumę był w stanie załatwić dopiero szutr pełen kamieni – wcześniej wytrzymała naprawdę sporo (pamiątkowe foto poniżej).
Uwaga – właściciele starszych rowerów, z małą ilością miejsca na opony, powinni tę różnicę w szerokościach wziąć pod uwagę.
Sam montaż nowej gumy, zgodnie z obietnicą Goodyeara, jest łatwy. I rzeczywiście można ją ułożyć błyskawicznie, dosłownie jednym strzałem – przy użyciu domowej pompki ze zbiornikiem. Wystarczy później tylko dolać mleka i można ruszać w trasę.
Porównywanie opon wysokiej klasy jest generalnie trudne, bo obecnie większość z nich jeździ albo bardzo dobrze, albo super. I dokładnie ten sam problem miałem z nowym Goodyearem. Już poprzednia generacja ładnie trzymała w zakrętach i toczyła się na tyle lekko, że przestawałem się nad tym zastanawiać, jak jeździ. Jedyny niuans, który zauważałem, to fakt, że była „tępa”, ale to akurat częste w przypadku opon typu bezdętkowego, gdzie ścianki muszą być grubsze po to, by powietrze nie uciekało. I o ile co do przyczepności trudno jest zauważyć różnice pomiędzy „stare”, a „nowe”, to właśnie pierwsze co mi przyszło do głowy z wersją Eagle F1 R, to jej większa elastyczność. To są ulotne detale, a jednak! Jeśli dodamy do tego fakt, że guma jest absolutnie okrągła – tak, to nie jest oczywistość – a dzięki temu i wchodzenie w zakręty jest łatwe do kontroli, dostajemy propozycję zdecydowanie godną polecenia. Nie straszny jest jej też byle piaseczek czy kałuże, więc generalnie byłem zadowolony z jej używania. Jak dotąd też nie udało mi się jej przebić.
Cena sugerowana opony wynosi 329,99 zł.
Dystrybutorem w Polsce jest probikes.com.pl
Źródło artykułu https://magazynbike.pl